A więc. Nie. Nie zaczynamy zdania od "a więc". Nigdy nie pisałem bloga. W sumie kiedyś nie robiłem też zdjęć. Wszystko kiedyś musi mieć jakiś swój początek.
Blog? - nie będzie miał schematu. Określonego z góry. Harmonogramu artykułów. Planu publikacji, narzuconych tematów czy zdjęć. Jak życie. Będzie nieprzewidywalny. Będą się tu pojawiać przemyślenia. Luźne i luźniejsze. Ciekawe backstage z różnych sesji. Pojedyncze zdjęcia, z którymi jestem jakoś "bardziej" związany, które jakoś zapadły mi w pamięć.
Na przykład to obok <- po lewej. Katarzyna. Nikon D7100+50/1.8G+YN560 w parasolce. Pomysłu na zdjęcie - brak. Totalnie. Ustawiłem klasycznie światło. Katarzyna usiadła. Powstało kilka portretów. Takich zwykłych. Zaczęło się szukanie pomysłów. A może zrobimy coś z tymi telefonami co tam leżą? Dobra. Ale co? Nie wiem. Może zasłoń nimi oczy i krzycz? Tak wyszło. Mi tam pasuje. Podoba się znaczy. Dla lepszego odbioru można sobie zapuścić Republika - "Telefony"
"(...)Tam gdzie dzwonię nie poznają
Mego głosu głosu głosu głosu głosu
Złe numery złe numery
Złe adresy dresy dresy dresy dresy
Ten telefon w mojej głowie tylko
Brzęczy brzęczy brzęczy brzęczy brzę czy (...)"
Mego głosu głosu głosu głosu głosu
Złe numery złe numery
Złe adresy dresy dresy dresy dresy
Ten telefon w mojej głowie tylko
Brzęczy brzęczy brzęczy brzęczy brzę czy (...)"